czwartek, 18 lutego 2016

In Vitro ucieka, ale jest alternatywa!

Dawno już nic nie pisałem. Znowu trochę się działo. Szkoda, że nie w temacie In Vitro...
Nadal cisza ze strony kliniki. Dzwoniłem i dowiedziałem się, że najpierw idą trzecie stymulacje, a potem drugie (czyli my). Ci co mają mieć pierwszą stymulację - nie zdążą się załapać :(

Informacja była taka, że będą się odzywać na przełomie lutego i marca. Jeszcze parę dni zostało - mam nadzieję, że się odezwą.

wtorek, 12 stycznia 2016

Boję się zwolnić...

Od pewnego czasu wszystko wokół mnie wiruje. Nowe mieszkanie, wykończenie, meblowanie, przeprowadzka, kwestie kredytowe, zmiana pracy... W domu co dzień bywaliśmy koło 21-22. Kąpiel, coś pooglądać i spać, bo do pracy przed 6 trzeba wstać. Do tego studia - nie mam za bardzo na nie czas, raczej nie pociągnę pierwszego sem. ze względu na brak czasu właśnie.

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Wizyta i badanie w klinice

Przed samymi świętami, 23 grudnia - po trzy miesięcznej kuracji lekiem Lametta wybrałem się do kliniki na badanie nasienia. Nie za bardzo lubię to badanie. Jest intymne. No ale... Jak trzeba to trzeba.

Liczyłem, że może uda się zwiększyć ilość plemników. Jednego razu po zażywaniu Lametty miałem wynik prawie 2 mln, co już wyglądało naprawdę dobrze. Potem jeden z lekarzy uświadomił mnie, że prawdopodobnie była to sprzyjająca faza spermatogenezy.

wtorek, 15 grudnia 2015

Ile kosztuje In Vitro w programie ministerialnym?

Pytanie w tytule postu nie ma jednej odpowiedzi. Zasadniczo samo uczestnictwo w programie jest bezpłatne. Badania, wizyty u lekarzy - także. Leki, które przepisuje specjalista - nie są bezpłatne, ale są objęte zniżką, pomimo, że procedura jest wykonywana w prywatnej klinice.

piątek, 11 grudnia 2015

Po drugiej stronie In Vitro stoimy my...

Tak jak jest napisane w nagłówku - czasami zapomina się, że po drugiej stronie In Vitro stoją ludzie. Po drugiej stronie stoi moja żona, stoję i ja. Bardzo trudno jest to wszystko przeżywać…

środa, 9 grudnia 2015

Invitro po męsku, czyli jak?

Pomysł na stworzenie bloga wziął się z trzech powodów - po pierwsze - jestem aktualnie z żoną w ministerialnym programie In Vitro, po drugie - toczy się od pewnego czasu ostra debata na temat słuszności tej metody. W kontekście partii, która wygrała wybory parlamentarne i prezydenckie - ostatnimi czasy dyskusja ta nasiliła się. Po trzecie - mało kto patrzy na pary, które decydują się na In Vitro z perspektywy relacji i uczuć, a to w kontekście poczęcia dziecka niestandardową metodą ma niemałe znacznie. Chciałbym co nieco pisać na ten temat.